poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział 8



Z perspektywy Isabelli.

Usłyszałam budzik, ale jakoś nie chciało mi się wstać, choć nie miałam dziś zbyt wyczerpujących lekcji. Po jakiś 15 minutach zwlokłam się z łóżka. Ciuchy uszykowałam sobie wczoraj, więc powędrowałam do łazienki.

 Ubrałam się uczesałam zrobiłam delikatny makijaż i zeszłam na dół. Mamy już nie było, bo szła do pracy na 6.30. Nie chciało mi się jeść, więc tylko napiłam się ciepłej herbaty. Usłyszałam trąbienie samochodu. To pewnie Harry z Rose już przyjechali-pomyślałam. Wzięłam swój plecak i wybiegł z domu. Wsiadła do samochodu i przywitałam się z Harrym całując go w policzek.
-Gdzie Rose?-zapytałam
-Powinna być już z szkole.
-Wyszła wcześniej?
-Spała u Niall'a.
-U Niall'a?!
-Tak.
-Aha. A dlaczego ja nic nie wiem.
-Ja też nie wiedziałem tylko rano mi pisała, żebym wziął plecak, bo spała u Niall'a.
-Aha.
-A ty co? Zaspałaś? Coś ty w nocy robiła?
-Byłam na randce.
-Z kim?
-Miałam randkę z fizyką
-Już zacząłem być zazdrosny.
-Oj ty zazdrośniku.
Samochód się zatrzymał i wysiedliśmy. Powędrowaliśmy do naszych znajomych.
-Hej.-przywitaliśmy się
-Cześć.-odparli wszyscy
-Gdzie jest nasz kochaś?-zapytał Harry
-Zayn już nie chodzi z tapeciarą.-powiedział Liam
-O przejrzał na oczy.-powiedziałam
-Tak chyba tak.-powiedział Lou
-Dziewczyny zgadnicię kto ma dziś z nami w-f?-zapytała Eleanor
-Nie mów, że ona.-odparłam
-Niestety tak.
-Nie.-jęknęłam
Zabrzmiał dzwonek i skierowaliśmy się do klas. Na pierwszej lekcji był WOS, czyli luz. Potem fizyka na, której był sprawdzian następnie polski, matma i 2 w-fy.
Wraz z Rose i Eleanor przegrałyśmy się i poszłyśmy na sale.
-na pierwszej lekcji rozgrzewki a na 2 gramy w siatkówkę.
-eeee...-jęknęłyśmy
-To co chcecie robić?-zapytała pani
-Tańczyć-odparła Rose
-Dobrze
-Dziewczyny robić rozgrzewkę. Rose ze mną. Rose poszła za panią, wybrać piosenkę i włączyć cały sprzęt.
Gdy skończyłyśmy rozgrzewkę Rosie kazała ustawić się wszystkim w kilki rzędach. Ja z Eleanor miałyśmy jej pomóc. 
Muzyka zaczęła grać. Zaczęłyśmy pokazywać układy po kolei. W pewnym momencie zauważyłam że na ławce siedział Harry. Uśmiechnęłam się do niego a on odwzajemnił uśmiech. Nagle zabrzmiał dzwonek. Wszystkie dziewczyny wyszły na przerwę. Pobiegłam do Harrego i przytuliłam się do niego.
-Cześć skarbie.
-Hej, a ty co tu robisz? 
-Skończyłem wcześniej, więc stwierdziłem, że na was poczekam.
-To miło, ale na serio nie musisz.
-Nie przesądzaj nie nudzi mi się, bo na prawdę świetnie tańczyć.
-Żartujesz sobie? 
-Nie no może trochę. Czasami się mylicie, a tak jest perfekcyjnie.-zaśmiał się 
Zabrzmiał dzwonek wszyscy po woli zaczęli wchodzić na sale gimnastyczną. W końcu weszłam i ja w towarzystwie Styles'a. Ponownie ustawiłyśmy się na swoich miejscach. Muzyka zaczęła grać, a my przedstawiałyśmy różne układy. Spojrzałam w stronę Harrego, Anett siedziała obok niego, ponieważ nie ćwiczyła i coś mu mówiła.
-Co ona robi?-zapytałam 
-Chyba rozmawia.-odparła Rose
Anett położyła rękę w okolicach kolana Harrego i jechała coraz wyżej, aż dojechała do uda.
-Zaraz do niej podejdę.
-Poczekaj uspokój się.-powiedziała Eleanor
Anett pogładziła Harrego po policzku.
-Zaraz do niej podejdę i dam jej w łeb.-powiedziałam wściekła
-Iz uspokój się.-powiedziała Eleanor 
-Dobra, ale jeśli zrobi coś jeszcze to do niej podejdę i przywalę jej prościutko w ten wytapetowany ryj. 
Reszta lekcji minęła spokojnie, ponieważ pani kazała Harremu usiąść dalej z pretekstem, że niby rozprasza dziewczyny jednak wydaje mi się, że chyba widziała co Anett robiła. W końcu zabrzmiał dzwonek kończący lekcję i wszyscy wyszli z sali.  
-Harry poczekaj na korytarzu, a ja idę się przebrać.-powiedziałam i skierowałam się do szatni Szybko się przebrałam i ubrałam kurtkę. 
-Dalej Rose.-pośpieszyłam przyjaciółkę 
-Zaraz cię dogonię.-powiedziała, a ja wyszłam z szatni Anett stała z Harrym, gdy mnie zauważyła powiedziała mu papa kotku muszę już lecieć i posłała causa.
O ty szmato-pomyślałam
-Idę z nią pogadać.-usłyszałam głos za plecami
Była to Rosie.
-Ty idź wyjaśnić to z Harrym Rose pobiegła za Anett, a ja podeszłam do Hazzy.
-Mogę wiedzieć co to miało znaczyć?
-Ale co?
-No to co przed chwilą zaprezentowała twoja nowa przyjaciółka.
-Ty mówisz o tej tandetnej tapecie co się do mnie przymila, bo myśli, że jak jest była mojego kumpla to może.
Gdy to usłyszałam od razu poczułam ulgę
-Tak właśnie o nią mi chodziło, ale chyba nie mam się o co martwić.-powiedziałam
Wyszłam z Harrym przed budynek. Poszukałam wzrokiem Rosie. Nie mogłam jej znaleźć widziałam tylko 2 dziewczyny, które się szarpały. Moment... to była Rose i Anett. Szybko podbiegłam do nich z Harrym i próbowaliśmy je rozdzielić. W końcu nam się udało.
-Dziewczyny spokój.-powiedział Harrym
-O przyszedł bohater, który uratuje swoją siostrę.
-Zamknie się i odwal się dziewczyno od mojego brata.-powiedziała Rosie
-No co to może byś chciała zmienić temat pogadajmy o tobie i Zayn'ie.
-To co jest między mną, a Zayn'em nie powinno cię interesować. To czy się z nim spotykam, czy rozmawiamy, czy jesteśmy razem, czy nawet to, że mogłam się z nim przespać nie powinno cię interesować.-wykrzyczała jej w twarz Rosie, a ta tylko tajemniczo się uśmiechnęła
-Dobra. już nie będę cię zaczepiać-powiedział i odeszła
-Co jej się stało, że tak o sobie poszła?-zapytał Harry 
-A nie wiem ważne, że się odczepiła.-powiedział Rose
Powędrowaliśmy do samochodu, wsiedliśmy do środka i ruszyliśmy do domu.


*Dom*

Weszłam do domu.
-Hej mamo!-krzyknęłam
-Hej.-usłyszałam głos z kuchni za którym podążyłam
-Jak było w szkole?
-A wiesz jak zwykle nudy.
-No tak.
-Ja idę robić lekcję.-odparłam
-Dobrze. Jak będzie obiad to cię zawołam.
-Oki-odparłam i powędrowałam do swojego pokoju
Zabrałam się za zadania. Nie były zbyt trudne co szybko się z nimi uwinęłam.
-Izy! Obiad!-usłyszałam
-Już idę.-odparłam
Dokończyłam ostatnie zadanie i zeszłam do kuchni.
Na obiad były pierogi z serem moje ulubione. Zjadłam je z apetytem podziękowałam i wróciłam do siebie.
Weszłam do pokoju. Zapakowałam zrobione lekcję i włączyłam komputera. Nagle zadzwonił mój telefon. Odebrałam. Była to Rose
-Hej-powiedziałam
-Hej. Widziałaś artykuł i to co piszą na twitterze i facebooku?-zapytała
-Nie. Dopiero włączam kompa. A co się stało?
-Przeczytaj to się dowiesz.
-Ok już wchodzę.-włączyłam twittera i facebook
-Na jakiej stronie jest artykuł?
-Wejdź na stronę MTV choć ten artykuł jest chyba na wszystkich stronach.
-Ok-weszłam na stronę MTV i od razu wyświetlił mi się ogromny tytuł:
"Siostra Harrego Styles'a poszła do łóżka z Zayn'em Malik'iem!"
Kliknęłam na ten tytuł i przeczytałam cały artykuł, który brzmiał tak:
"Nasze źródła donoszą iż siostra Harrego Styles'a Rosalie Styles przyznała się do tego iż poszła do łóżka z Zayn'em Malik'iem.
Niestety nie jest to potwierdzone przez Zayn'a, ale postaramy się dowiedzieć co on o tym mówi."

-Skąd oni to wzięli?-zapytałam
-A jak myślisz? Anett im pewnie powiedziała.
-A co na to Zayn?
-Nie odbiera telefonu. Chyba będę musiała do niego iść.
-Tak będzie najlepiej.
-Dobra to ja się zbieram i idę do niego-powiedziała Rose
-Jak od niego przyjdziesz to zadzwoń.
-Oki.
-To pa
-Papa
Rozłączyłam się. Stwierdziła, że chyba się przejdę. Wyłączyłam komputer i przebrałam się z coś cieplejszego. Zeszłam na dół założyłam buty i kurtkę i powiedziałam mamie, że wychodzę na spacer.
Szłam w kierunku parku po drodze mijając kilka sklepów. Nagle usłyszałam za plecami, że ktoś mnie woła spojrzałam za siebie i zobaczyłam Niall'a.
-Hej Niall.-przywitałam się
-Cześć. A ty co tu robisz?-zapytał blondyn
-Idę się przejść.
-Mogę iść z tobą?
-Tak jasne. Będę miała z kim gadać.
-A o czym chciałabyś pogadać?
-Czytałeś artykuł o Rose i Zayn'ie?
-Nie. Jaki artykuł?
-Że niby Rose przespała się z Zayn'em.
-Co?!
Opowiedziałam Niall'owi o co dokładnie chodzi.
Po tym jak mu to opowiedziałam szedł smutny i jakby z grymasem na buzi. Nie wytrzymałam musiałam się go zapytać o co chodzi.
-Niall coś się stało?
-Nie, a czemu pytasz?
-Nialler przecież widzę coś się stało.
-No bo wiesz... Rosie była wczoraj u mnie no i my prawie no wiesz... a potem przyszedł Zayn, który w sumie to tak jakby nas przyłapał i Rose poszła z nim pogadać. Nie wiem o czym gadali, ale potem przyszła to poszliśmy spać. No i ja tak sobie zdałem sprawę, że ja chyba coś do niej czuję.-odpowiedział mi Niall
-Niall zaskoczyłeś mnie i w sumie to nie wiem co ja mam ci powiedzieć.-odparłam
-Wiesz musisz pogadać z Rosie o ile wiem to ona czuła coś do Zayn'a, ale nie wiem czy to nadal aktualne. Najlepiej będzie jak z nią pogadasz i to jak najwcześniej. Teraz wiem, że poszła do Zayn'a wyjaśnić tą całą aferę, ale jak przyjdzie to miała do mnie zadzwonić to ja ci sms' a napiszę i wtedy sobie będziesz mógł z nią pogadać.
-Dziękuję Is.-powiedział Niall i przytulił się do mnie
-Na prawdę nie ma za co od czego są przyjaciel.
-Ja chyba będę już wracała.-powiedziałam
-To pa, ja jeszcze idę do sklepu.-powiedział Horan
-Na razie.-odparłam i zaczęłam zmierzać w stronę domu
Po drodze zaczął podać deszcz. Tradycyjna londyńska pogoda.-pomyślałam
_____________________________________________________________________________
Hej. Z góry przepraszam, że musieliście tak długo czekać, ale nie miałam czasu i pomysłu na ten rozdział. Przepraszam za błędy które mogą być w tekście.
Liczę na waszą opinię :)

Isabella xx :)


1 komentarz:

  1. [SPAM]
    http://onedirection-opowiadaniee.blogspot.com/
    http://onedirection-opowiadaniebyklaraii.blogspot.com/ - wpadniesz ? Pokomentujesz ? Będziemy wdzięczne ;3

    OdpowiedzUsuń